Historyczne, obyczajowe sagi to nisza na polskim rynku wydawniczym, ale Pani Monika widać przełamała pewien schemat. Mam nadzieję, że na dłużej.
Jak widać nie trzeba przedłużania fabuły, aby książki w tematyce staropolskiej zdobyły czytelników.
Załóżcie sobie przypomnienia wydawnicze, bo się opłaca. Przy wydaniach kontynuacji można zyskać na tym rabaty.